Długa przerwa ? Chyba tak , jednak ciężko zebrać siły nad czymś co miało być idealne a wcale tak się nie stało . Jestem jedną z tych osób które albo robią coś perfekcyjnie albo nie tykają się tego w ogóle , wiele razy zastanawiałam się czy to dobrze a może źle . Po dłuższym czasie przestałam o tym myśleć i postanowiłam nie zwracać na to większej uwagi.
W dzisiejszym poście chciałabym Wam opowiedzieć co od dłuższego czasu chodzi mi po głowie i tak naprawdę czekała tylko na chwilę wolnego czasu . Myślę , że noc to idealny moment kiedy mogę spokojnie usiąść i wziąć się za mnóstwo spraw przy których w ciągu dnia nad zwyczajnie w świecie skupić się nie mogę tak też jest z moimi postami , wena i natchnieniem przychodzą późną porą . Ciemność jaka otacza człowieka i cisza która koi nasze umysły po całym dniu rozmów czy niekiedy bezsensownej paplaniny ludzi jest bezcenna .
Czym dla mnie jest codzienność ? Chyba rutyną , nie kiedy przyjemną nie kiedy nie . Każdy chyba tak ma ale czy możemy wywrócić nasze życie w jednej sekundzie do góry nogami i nie myśleć o niczym . Myślę , że nie, coraz częściej decydujemy się na bardzo poukładane życie które ma być od a do z zaplanowane i nikt nie przewiduje w nim żadnych pomyłek czy porażek . Każdy chce być szczęśliwy i dążyć do swoich wyznaczonych celów . Jeszcze jakiś czas temu też tak miałam chciałam biec do celów ale po drodze napotkałam wiele krętych dróg które były daleko od miejsca w którym rzekoma miałam się znaleźć . Czy to mnie zmartwiło ? Raczej nie nigdy nie jesteśmy w stanie przywidzieć co akurat się stanie i czy nie będziemy musieli z czegoś zrezygnować na rzecz innej . Pamiętam jeszcze jak obudziłam się w dzień Sylwestra i gdy tylko otworzyłam oczy postanowiłam sobie , że ten rok będzie inny , że chcę zmian i to radykalnych nie błahych typu nowa fryzura czy tornado w szafie ale mocnych życiowych chyba takie myśli przychodzą z wiekiem . Coraz częściej myślę , że moja przyszłość w dużej mierze zależy ode mnie i muszę wybrać coś co kocham i w czym będę czuła się swobodnie , chyba udało mi się bo jakiś zarys w głowie się pojawił i tylko woła aby wziąć się w garść , zacisnąć zęby i działać . Ale to nie było wszystko tego samego dnia pomyślałam , że powinnam codziennie wstawać z uśmiechem na twarzy i cieszyć się z poprzedniego dnia czy tak naprawdę jest ? Z biegiem czasu raczej nie, nikt nie jest idealny a tym bardziej niczyje życie nie jest idealne więc staram się dostrzegać promyki w każdym upadku , w każdej pomyłce i w każdym słowie .Kocham moje życie nie zamieniła bym go na żadne inne choć pomyłki są i będą wciąż wierze , że będzie nowe lepsze jutro a świat zaakceptuje wszystkich nawet tych którzy zgubili się w tej pogoni za sukcesem i byciem idealnym .